czwartek, 4 kwietnia 2019

Okrutnik. Dziedzictwo krwi - Aleksandra Rozmus

Okrutnik. Dziedzictwo krwi
Autor: Aleksandra Rozmus
Seria: Okrutnik - Tom 1
Ilość stron: 332
Wydawnictwo: Novae Res
Moja ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐★★★/10


   Kiedy otworzyłam maila, na którym miałam propozycje zrecenzowania tej książki, długo nie myślałam, gdyż jak tylko zauważyłam, że ta książka jest z gatunku fantasty, musiałam ją mieć! Z powodu mojego zamiłowania do tego gatunku, dałam szansę tej pozycji.

   "Okrutnik" - to człowiek, który jak sama nazwa wskazuje nie ma żadnych zahamowań, ani nie wie co to szlachetność. Podejmuje się trudnych zadań, które popychają go do zabijania wszelkich potworów i bestii, czyhających w świecie. Sami ludzie wydają się nie mieć o nich żadnego pojęcia, i tylko właśnie On o nich wie, i jako jedyny stoi na straży między ludźmi, a stworzeniami z ich bajek.

   Bardzo lubię, gdy w powieści są zamieszczone jakieś ciekawostki, jak mitologia czy baśnie. A już od pierwszych stron możemy je zauważyć. Słowiańskie wierzenia i magiczne istoty, to co wydawało się nam znane, jest przedstawione inaczej przez samą autorkę. I w tym wszystkim tkwi nasz Okrutnik, który został pobłogosławiony przez Bogów i ma stać na straży niewinnych istot, też jest w rezultacie kimś ludzkim. Kimś kto też ma uczucia, i chcę spróbować odrobiny normalności. Poznajemy go z dwóch perspektyw; tego bezwzględnego człowieka, dla którego nie istnieje przebaczenia, oraz ludzką istotę, która też potrafi kochać i marzy o lepszej przyszłości. Aleksandra Rozmus, ciekawie i sprawnie poprowadziła fabułę i akcję, która nabiera tam wartkiego tempa, oraz połączyła w okrutnym świcie, dwoje ludzi, którzy nigdy nie powinni się spotkać.

   Co już mniej pozytywnie mnie zaskoczyło, to były z pewnością momenty walki, które jak dla mnie były zbyt mało rozwinięte. Zabrakło tych szczegółów, które lepiej wprawiłyby moją wyobraźnie w ruch. Ale jednak większy problem, był z dialogami, które zamiast współgrać z fabuła, tylko jeszcze bardziej komplikowały całą sprawę. Jednakże co do samej historii, nie ma co się tu doszukiwać jakichkolwiek minusów, bo świat jaki ukazała autorka, bardzo mi się spodobał.

   Spodziewajcie się z pewnością świata magii, mitologicznych i baśniowych postaci, oraz uczuciu, które potrafi zwalczyć najczarniejszy mrok. Wierzcie mi, że pozytywnie zostaniecie zaskoczeni!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz