sobota, 24 sierpnia 2019

Save Us - Mona Kasten

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Jaguar

Save Us
Autor: Mona Kasten
Seria: Maxton Hall - Tom 3 END
Ilość stron: 380
Wydawnictwo: Jaguar
Moja ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐★/10

   Po "Save Me" byłam bardzo zawiedziona, natomiast po "Save You" poczułam lekkie zmieszanie, gdyż historia zaczęła mi się podobać, ale to wzbudziło we mnie pewną obawę. W końcu sięgnęłam po ostatni tom z serii Maxton Hall, z bijącym sercem myśląc tylko o finale.

   Nadszedł zły czas dla Ruby, której życie w bolesny sposób przypomniało gdzie jej miejsce. Przyszłość, która malowała się w kolorowych barwach, teraz przypomina szarą i brutalną rzeczywistość. Została zdradzona przez swoją miłość - Jamesa, który ma być sprawcą jej zawieszenia w szkole. Możliwe, że przez miłość do niego nie ukończy szkoły. Straci wszystko, ale czy miłość tego będzie warta? James nawet z miłością do Ruby, nie jest w stanie uwolnić się od rodziny, która wszystko zmienia. Czy miłość Ruby dotrze do Jamesa? Czy James w końcu postawi się rodzinie? Ich droga jest bardzo wyboista, pełna niespodziewanych zwrotów akcji i pytań, które pozostają bez odpowiedzi.

   Czytanie to przyjemność. To sens życia nas czytelników. Odnajdujemy dzięki tej miłości wiele ciekawych książek, a dla mnie okazała się być nią seria Maxton Hall. Choć jak wspominałam na początku, to "Save Me" było dla mnie ogromne rozczarowanie z powodu nijakich bohaterów, bez wyrazu i jakichkolwiek emocji. To z natury nie skreślam książek od tak, zawsze warto dać kolejną szansę. Gdybym tego nie zrobiła, to nigdy nie zmieniłabym co do niej zdania, ale właśnie to "Save You" pozwoliło mi pokochać tą historię i bohaterów, którzy od początku działali mi na nerwy. A w kulminacyjnej 3 części "Save Us" na zawsze zapamiętam tą historię, jako jedną z najprzyjemniejszych i najbardziej czarujących historii tego lata.

    Styl autorki jest bardzo przyjemny, prosty przez co nieskomplikowany, a zanadto czytelnik czuję się tak jakby przez to mógł być bliżej naszych bohaterów. Zdecydowanie czuć pasję z jaką Mona Kasten pisała tą opowieść, jakby przy niej bardzo dobrze się bawiła, ale i też przeżywała swego rodzaju dumę oraz smutek z tego, iż jej dzieło zostało ukończone. Dzięki ciekawym wątkom i zmiennym sytuacjom, ta historia wciąż nabiera nowego znaczenia, co dla czytelnika jest kluczowe, by opowieść się nie ciągła i przez to nie wiała nudą. Pojawiające się w tej historii takie zagadnienia oraz przemyślenia samej autorki w kwestii przyjaźni, miłości czy samej akceptacji, która nie jest łatwa. W niektórych momentach miałam wrażenie, że problemy bohaterów czasami wpływają na moje samopoczucie, gdyż mogłam się utożsamić z tym co przeżywali. W szczególności jeśli chodzi o problemy rodzinne, gdy ktoś próbuje nam coś narzucić wbrew nam samych. 

   Kończąc tą historię autorka chciała, byśmy się przy niej dobrze bawili, ale też sami coś z niej wynieśli. To jedna z takich książek, która zawsze coś w nas poruszy. I aż do ostatniej strony sprawia, że nie wiedząc kiedy zaczyna się wstrzymywać dech, by w końcu go wypuścić. 

   Ciepła i piękna powieść autorki Mony Kasten, to nie tylko opowieść o miłości, problemach rodzinnych, czy też szkole. Ale przede wszystkim to historia, która opowiada o tym, że trzeba zrozumieć siebie, swoje uczucia i czego tak naprawdę pragniemy od życia. To co tak naprawdę chciała nam przekazać autorka to by zawsze mieć nadzieję, niezależnie od tego ile w życiu będziemy musieli upaść, by potem na powrót wstać i ruszyć dalej. Dlatego, nie pozostaje mi nic innego jak tylko polecić Wam tą historię i poznać losy Ruby i Jamesa.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz