czwartek, 1 sierpnia 2019

Kłamca. Bóg Marnotrawny - Jakub Ćwiek

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu SQN

Kłamca. Bóg Marnotrawny
Autor: Jakub Ćwiek
Seria: Kłamca - Tom 2
Ilość stron: 319
Wydawnictwo: SQN
Moja ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐★★★/10


    Kłamca, znowu trafił do moich rąk, i tym razem spotkanie z nim przebiegło bardzo przyjemnie. Po pierwszej części miałam lekki niedosyt, i w tej części to pragnienie w końcu zostało zaspokojone.

   Tym razem nasz "Kłamca" Loki, postanawia nie tylko pomagać Archaniołom, co też zaczyna przeczuwać, iż mają względem niego pewien plan, który nie do końca może mu się podobać. Kolejni ludzi, którym musi pomóc, ale nie oznacza, że nie może ciągnąć z tego jakichś korzyści dla siebie. Loki powoli zaczyna przyzwyczajać się do ludzkiego świata i ich obyczajów, zaczyna się łapać na tym, że coraz bardziej zaczyna ich przypominać. Pozostaje tylko pytanie, czy Kłamca będzie w stanie w końcu mówić Prawdę?
   Loki jest z pewnością bohaterem nietypowym, po którym nie da się spodziewać do w danej chwili zrobi, czy też co myśli. Jego każde poczynanie jest swego rodzaju zagadką dla czytelnika, który tylko może zgadywać co zaraz nasz bohater postanowi. W jego głowie kłębią się myśli, które dla mnie wciąż pozostają zagadką. Jednakże w tej części poczułam do niego większą sympatię, a nawet pogodziłam się z tym, że historia jest bardziej widziana przez pryzmat przypadkowych bohaterów, którzy tak naprawdę nie są zbyt istotni dla tej historii. Sama fabuła zaczęła być bardziej interesująca, może dlatego, iż bardziej zaczęła się skupiać też na Archaniołach, i poczynaniach Loki'ego. Dochodzą nowi bohaterowie, którzy pozostają z nami na dłużej, a jednocześnie jeszcze bardziej mieszają w życiu Marnotrawnego Boga. Jak zwykle akcja toczy się w zastraszającym tempie, a nawet w pewnym momencie poczułam dreszcze, co miło mnie zaskoczyło. Jakub Ćwiek z pewnością kolejny tom bardziej dopracował, i podniósł o poziom wyżej, ale czy to się utrzyma? Pozostaje mi tylko sięgnąć po dalsze części, by się o tym przekonać.

   Czasami bywa tak, że człowiek musi się zawieść, by potem móc wyciągnąć z tego wnioski. I tym razem ciesze się, że dałam tej serii szansę, bo zaczęła mi się podobać. A właśnie chodzi tu o to, by czytać to, co naprawdę nam się podoba, gdyż na świecie jest tyle książek, a czasu tak niewiele. A ja spróbowałam i nie żałuję, bo naprawdę historia Logi'ego zaczęła się robić bardziej interesująca.
 

1 komentarz:

  1. Słyszałam wiele dobrego o twórczości Ćwieka, lecz nadal się za nią nie zabrałam... Cóż, pożyjemy, zobaczymy, lecz wezmę twą opinię pod uwagę!

    OdpowiedzUsuń