wtorek, 10 września 2019

Everless - Sara Holland

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Jaguar

Everless
Autor: Sara Holland
Seria: Everless - Tom 1
Ilość stron: 380
Wydawnictwo: Jaguar
Moja ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐★/10

   Czego mogę się spodziewać po tej książce? Takie pytanie zadałam sobie w momencie, kiedy ją zobaczyłam i przeczytałam opis. I nie myliłam się, stało się dokładnie tak jak myślałam.

   Co kiedy nasz własny czas stanie się walutą? Trzeba płacić czasem, by przetrwać. Sara Holland zadziwiła wszystkich swoim debiutem, gdyż już od pierwszych stron czaruje i nie pozwala nawet na chwilę odłożyć jej na później. Kobieta, która całe życie kochała i nie wyobrażała sobie życia bez książek, postanowiła stworzyć niezwykłą i rzadko spotykaną historię, w której "czas" pełni najistotniejszą rolę. I jak sobie z tym poradziła?

   Naszą główną bohaterką jest Jules, która urodziła się jako córka sługi i przyszło jej służyć swoim panom, tym samym jest zmuszana wraz z ojcem oddawać swoją krew jako zapłatę za długi, tym samym ograniczając swój czas życia. Dziewczyna zna wszystkie panujące reguły w Semprze, ale dochodzi do pewnej sytuacji, przez co ona i jej ojciec zostają wygnani. Zostaje postawiona w trudnej sytuacji, gdyż jako ludzie biedni, i pozbawieni jakiegokolwiek statusu zdają sobie sprawę, że wylądują na bruku. Świat, w którym przyszło im żyć rządzi się swoimi prawami. Ci bogaci i szanowani nie muszą płacić tak wysoką cenę za możliwość spokojnego życia, gdy tacy ludzie jak Jules Ember, są do tego zmuszani. Kiedyś Jules wraz z ojcem mieszkali w Everless, w jednym z najpotężniejszych i najbardziej szanowanym pałacu u Gerlingów. Przez sytuacje w pałacu zostali wygnani, ale pojawiła się nadzieja. Młodszy syn Gerlingów miał pojąć za żonę przybraną córkę królowej, co oznacza dużą potrzebę rąk do pracy. Ale jak Jules miałaby pojawić się na wydarzeniu, w którym spotka rodzinę Gerlingów? Została wygnana, ale mając nóż na gardle nie ma wyjścia, tylko pozostaje jedno ale... Dlaczego ojciec tak naciska, by nie ryzykowała? Czyżby nie chciał żeby ktoś z rodziny Gerlingów ją zauważył? A może to właśnie ma się obawiać samej królowej, która... No właśnie, która co? Co takiego ukrywa przed nią ojciec? Kim jest Jules?

   Przeczytanie tej książki postawiło wiele znaków zapytania. A wrażenie i emocje jakie wywarła, pozostawiło czytelniczego kaca. Gdybym na własne oczy nie przeczytała, że to debiut Sary Holland, w życiu nie powiedziałabym, że to prawda. Sposób w jaki przedstawia nam świat "Everless" jest przerażający, ale jednocześnie fascynujący. Zaskakujące w niej intrygi, tajemnice i akcja pozostawia pozytywne wrażenie. Nie było sposób się nudzić. Autorka głównie skupia się nie tylko na ukazaniu nam świata w sposób jak najbardziej realnie z tej dobrej, jak i mrocznej strony, ale przede wszystkim relacji łączącej bohaterów. Nie chodzi tu o aspekt miłosny, choć też go tu nie zabraknie, ale głównie chciała stworzyć nietuzinkowych bohaterów oraz śmiertelnie poważną walkę o przetrwanie. To w jaki sposób potrafiła kierować fabułą tak, bym mimo usilnych starań starała się odgadnąć skryte motywy i tajemnice, to nie byłam w stanie. Zawiła opowieść, zaskakujący i niewątpliwie świetnie ukazany świat, oraz wyjątkowi bohaterowie sprawili, że nie potrafiłam się oderwać od tej historii. Moment, w którym zakończyłam "Everless", był dla mnie straszny. 

   Skuszona,  oczarowana, a wręcz uzależniona od tej powieści ciężko było mi sobie uzmysłowić, że od razu nie będę w stanie sięgnąć po kolejną część. Za sprawą "Everless" Sara Holland, z pewnością zaskarbiła sobie wielu fanów, w tym mnie. Choć to nie jest historia ze smokami, magami, czy innymi magicznymi istotami, to z pewnością ma w sobie czar, który na zawsze związuje czytelnika ze światem "Everless". Zachęcam i polecam do wkroczenia w świat wykreowany przez Sarę Holland.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz