wtorek, 17 września 2019

Aniela - Izabela M. Krasińska

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona

Aniela
Autor: Izabela M. Krasińska
Seria: Matki i Córki - Tom 1
Ilość stron: 320
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Moja ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐★★★/10


   Książka, w której stworzenie autorka włożyła dużo czasu i pracy, zdecydowanie powinna zostać zauważona. "Aniela", to powieść jedyna w swoim rodzaju. Dlaczego tak uważam? Czytajcie dalej.

   Czasy w których przyszło narodzić się naszej małej bohaterce Anieli, są zdecydowanie niełatwe. Dziewczynka urodziła się w pałacu należącym do człowieka, który niestety jest jej ojcem, a jej biedna matka służącą. To były czasy, kiedy ludzie mimo swojej pozycji/statusu i więzi małżeńskiej, potrafili mieć pruderyjne zachcianki, które zaspokajali na służbie. I właśnie to spotkało matkę Anieli. Niestety dziewczyna została od matki odebrana, i wysłana do innej - biedniejszej - rodziny, która miała się nią zająć. Po wielu latach Aniela stała się dorosłą kobietą, i zdecydowała się poślubić Adama, z którym potem stworzyła rodzinę. Niestety dawne krzywdy nie dały o sobie zapomnieć, a do tego jakby na złość wybuchła wojna, która niosła za sobą tragedię, rozpacz, strach i stratę. Czy Aniela będzie w stanie przeżyć w tych jakże trudnych czasach, i ochronić rodzinę? Czy kiedykolwiek uda jej się jeszcze spotkać swoją matkę? 

   Na pierwszy rzut oka, ta opowieść wydała mi się bardzo przyjemna, niczym niewyróżniająca się. Ot co normalna historia jak każda inna, w której zawsze na początku musi wydarzyć się coś złego. Ale to co wydarzyło się dalej zupełnie zmieniło moje nastawienie. Autorka postawiła sobie naprawdę wysoką poprzeczkę, którą bardzo długo musiała studiować, by w tak sprawny sposób móc zbudować i rozwinąć dialogi w takim stopniu, by wprawnie posługiwać się Swojską Gwarą. Choć na początku trudno było mi się przyzwyczaić, gdyż fabuła była napisana w sposób jaki widzimy w wielu książkach na co dzień, co zdecydowanie różniło się od dialogów, to w końcu udało mi się dostosować. Ten sposób prowadzenia opowieści bardzo mi się spodobał, a wręcz mnie zachwycił. Naprawdę czuję ogromne uznanie do stylu Izabeli Krasińskiej, i jej ogromnego wkładu pracy. Do tego wykreowani bohaterowie, są skrupulatnie i szczegółowo przedstawieni, tym samym stają się dla nas bliżsi. Nasza główna bohaterka Aniela, jest zdecydowanie człowiekiem, który warto, ale jednocześnie przestrzega się przed naśladowaniem. Można powiedzieć, że dziewczyna ma przysłowiowego pecha, który na każdym kroku nie pozwala o sobie zapomnieć. Lecz mimo trudności w życiu, kobieta nie zamierza się poddawać, i starać się zbudować jak najlepsze jutro. Dodatkowo wojna jej tego nie ułatwia, tylko jeszcze bardziej daje jej do zrozumienia, w jakiej jest beznadziejnej sytuacji. Dojmujący tu ból i smutek, był wręcz zatrważający, przez co czasami nie potrafiłam zauważyć tu żadnych pozytywnych aspektów tej powieści. Ale mimo wszystko, mi się spodobała.

   Jestem zachwycona tą powieścią, która naprawdę potrafi zaskoczyć! Autorka stworzyła cudowną książkę, w którą włożyła serce, czas i trud. To opowieść o dziewczynce, która wychowała się bez matki, ale i o kobiecie, która mimo wielu przeciwności dąży do lepszych czasów dla siebie i bliskich. Sama osobiście nie chciałabym być taką bohaterką jaką jest Aniela. Za dużo bólu i cierpienia musiała przeżyć. Jednakże jestem zafascynowana dalszymi losami Anieli, i nie mogę się doczekać kolejnej części. Ciekawe czym teraz autorka nas zaskoczy!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz