środa, 8 maja 2019

Zapomniane miasto. Fałszywy raj - Eryk von Englbert

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Novae Res

Zapomniane miasto. Fałszywy Raj
Autor: Eryk von Englbert
Ilość: 188
Wydawnictwo: Novae Res
Moja ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐★★★/10


    Zwykle wzbraniam się przed pozycjami, które mają mniej niż 200 stron. Obawiam się wtedy, że zabraknie fabuły, akcji i tego rozwinięcia, bo jak dobra historia mogła zmieścić się w tak cieniutkiej książce, ale lubię ryzykować!

   Eden - sama ta nazwa przywołuje nam na myśl raj, w którym można trwać wieczność w ogromnym szczęściu i dostatku. Ale nie dajmy się zmylić, gdyż nasi bohaterowie to nie ludzie, a raczej już nie ludzie! To osoby, które bardzo dawno temu, zawarli pakt z boginią, która pozamieniała ich w zwierzęta. Niby sami się skazali na ten los, i nie powinni próbować tego zmienić, gdy znajduję się czwórka śmiałków: odważny lis, przebiegły kot, pomysłowy królik i silny byk. Czwórka towarzyszy, chce odmienić los swój, i swoich bliskich. Postanawiają stanąć na przeciw przeznaczeniu, i uwolnić się od tego brzemienia. Jednak by to zrobić, muszą wyruszyć w groźną przygodę, z której wszyscy mogą nie wrócić. Czy podróż do samej czeluści zła - Korhantu, nie będzie ich zgubą?

   Jak wspomniałam wam na samym początku, miałam małe obiekcje co do tej historii. Przede wszystkim przez to, że to bardzo krótka historia, która nie dawała mi gwarancji na wspaniałą przygodę, a opis wręcz to obiecywał. Na szczęście, książkę czytało mi się bardzo dobrze, wręcz pożerałam stronę, po stronie, a nawet powieść poruszyła pewną kwestie, która dla każdego człowieka jest bardzo ważna. Temat wolności. To bardzo trudne zagadnienie, gdyż czym tak naprawdę jest wolność? Czy my sami możemy nazywać się wolni? Mimo, iż nasz świat składa się z samego systemu i prawa? W tej książce jest tak samo. Pojawiają się bohaterowie, którzy postanawiają sprzeciwić się paktowi, który ich wiąże w zwierzęcych ciałach i odzyskać dawno utraconą wolność! Jednakże zakuło mnie bardzo dotkliwie w oczy, iż przedstawienie tej historii oraz samych postaci, była dosyć prosta. Zabrakło mi bardziej konkretnych opisów, jakichś ciekawych ciekawostek, czy nawet konstruktywnej konwersacji między bohaterami. Ale cóż, to też jest wina słabego rozwinięcia, która na pewno dodałaby parę dodatkowych stron tej powieści. Co do samej fabuły i pomysłowi, mogę podziękować autorowi, gdyż naprawdę mi się spodobała i żałowałam, że w ciągu paru godzin tak szybko się zakończyła.

   Powieść E. von Englbert, jest bardzo ciekawa i niesamowicie wciągająca, ale nie zapewnia takich emocji, ani nie składnia do jakiegoś głębokiego rozmyślania. Styl autora, jest dosyć prosty przez co nie musicie obawiać się, że jej czytanie zajmie wam parę dni, a raczej tylko parę godzin. I na pewno polubicie tych bohaterów, bo ja do teraz miło ich wspominam i myślę, że po jakimś czasie chętnie do nich powrócę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz