wtorek, 21 maja 2019

Królestwo Popiołów Cz. 1 - Sarah J. Maas

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Uroboros

Królestwo Popiołów Cz.1
Autor: Sarah J. Maas
Seria: Szklany Tron - Tom 6.1
Ilość stron: 736
Wydawnictwo: Uroboros
Moja ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    Ostateczna rozgrywka, w końcu nadchodzi najważniejsze starcie siły dobra, ze złem. Ale jakim kosztem? Na pewno takim, że będę przez długi czas płakać za Aelin, tęskniąc za jej kolejnymi przygodami, bo to finał naszej kochanej serii "Szklanego Tronu".

   Po ostatnim tomie "Imperium Burz" Aelin zostaje siłą zmuszona do poddania, i uwięzienia przez Królową Maeve. Jej ukochany Rowan postanawia wyruszyć w daleką podróż do uratowania ukochanej, jednakże czy Aelin nie podda się torturą? Czy wystarczy jej sił na to, by nie dać się złamać? Zło zaczyna gasić jej wewnętrzny płomień. Pełna niesamowitych zwrotów akcji i poświęceń historia, w końcu zamierza dojść do kulminacji. Po czyjej stronie będzie szala zwycięzca?
   Bardzo spodobało mi się to, że książka została podzielona na dwie części, ze względu na jej obszerność. Nie wyobrażałabym sobie trzymać jednej książki, która miałaby ponad 1000 stron. Co do samej historii, kolejny raz autorka porywa nas w świat, który jest tak barwny i jednocześnie prawdziwy. Nie sposób nie pokochać jej książek, gdy fabuła, akcja jak i sami bohaterowie są wykreowani na mistrzowskim poziomie. W tej części przeżywamy ogromne bestialstwo, niegodziwość i próbę sił. Aelin, toczy walkę ze sobą, gdyż Królowa Maeve robi wszystko by ją złamać, nie tylko poprzez fizyczne, ale i psychiczne tortury. Jak zawsze Sarah J. Maas wprawiła mnie w ogromne emocjonalne szaleństwo, których nie mogłam powstrzymać. Przeżyłam każdą chwilę Aelin, każdy ból i każdą tęsknotę za swoimi bliskimi, a przede wszystkim za Rowanem. Rozstanie tych dwojga odbiło się na nich, co mogłam dostrzec. Zwątpienie, którego tak dawno nie było w ich sercach, pojawiło się na nowo. A kolejne wydarzenia jakie pojawiają się po uprowadzeniu Aelin, chwytają za serce. Bez tej jednej ważnej persony, zaczyna powoli upadać wszystko, co budowała tak długo.

   Zakochałam się w tym świecie, i sięgając po kolejny tom, było mi bardzo ciężko, bo jednocześnie chciałam wiedzieć jakie będzie zakończenie tej walki, która trwała tyle czasu, ale równocześnie nie chciałam żegnać się z przygodami naszych bohaterów, których pokochałam za tą inność i przede wszystkim ich niezwykłość.

   Pierwsza część jest tym co się dopiero zaczyna, ale i jednocześnie zwiastuje koniec wspaniałej serii, która musiała w końcu nadejść. 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz