poniedziałek, 21 maja 2018

Przydatne książkowe gadżety!

 
 Spotykałam się z wieloma książkowymi gadżetami, od zakładek, po etui książkowe, aż po figurki postaci. Jednakże, tylko niektóre z nich mnie interesują i ciągle staram się poszerzać o nich kolekcje. Choć jak każdy zapewne wie, zbieranie takich małych gadżetów jest dość kosztowne. Może by się wydawało, że czasami nie warto jest wydawać pieniędzy na takie małe gadżety, i kupić porządną książkę.

 Czasami jednak warto, poświęcić możliwość zakupu książki, by zakupić takie cuda, które zawsze pomagają, a to uchronić książkę, czy też zaznaczyć rozdział. A przede wszystkim dla samej radości ich posiadania 😊

  Moim pierwszym niezastąpionym gadżetem jest futerał, w którym chowam książkę, by zabezpieczyć ją przed różnymi czynnikami zewnętrznymi, a także by schować do niej przeróżne zakładki i małe nalepki, którymi zaznaczam rozdział. Wystarczy mi tak naprawdę iść tylko z nią i nie zaprzeczę, że raz czy nie dwa, właśnie ten futerał i książka w niej schowana, robiła za moją poduszkę. Tak więc ma ona naprawdę wiele zastosowań😁

 




 Drugim są najprzeróżniejsze zakładki. Pierwsze jakie zaczęłam zdobywać w swojej kolekcji, a po przeprowadzce niestety wiele mi się po drodze zagubiło były papierowe zakładki. Odkąd pamiętam uwielbiałam je zbierać. Niektóre miałam z planem zajęć, inne z przeróżnymi obrazkami, a coraz częściej z cytatami, które nie raz poprawiały mi humor. Pamiętacie swoje pierwsze zakładki? Takie właśnie one były, zaraz po zaznaczaniu rozdziału po prostu zginaniem rogu, co tylko niszczyło książki, i po paru czytelnikach czasami było to wkurzające.

  Następne są zakładki magnetyczne. Ach uwielbiam je!! To najlepszy gadżet jaki został wymyślony. Nie niszczy książki, nie wylatuje jak papierowa zakładka, i przede wszystkim jest bardzo wytrzymała, przez co naprawdę trzeba się postarać by zniszczyć te zakładki. Kocham je zbierać, mam ich już trochę i ciągle chcę więcej. Nigdy mi się nie nudzą i każda ma w sobie to coś, co sprawia, że każdy na nie spogląda i zastanawia się co na nich jest napisane czy narysowane. Ale to raczej dla ciekawskich, niż czytelników. Bo każdy czytelnik taką na pewno ma, prawda? 😏

 

  I ostatnie, to przesłodkie zakładki, najróżniejszych postaci! Na ten moment mam tylko 4 ale planuje zakupić ich w przyszłości więcej!! Domyślacie się pewnie kogo przedstawiają te postacie, a także skąd one są prawda? 😜 Poznałam je niedawno, właśnie wchodząc na Instagrama gdzie, zauważyłam w jednym z postów, takie maleństwa. Choć mogą robić za zakładki, ja bardziej używam je do wykreowania wyglądu mojej biblioteczki. Są tak słodkie, że aż żal mi je wsadzać do książki, bo są zrobione z papierowego materiału, przez co na bank są bardzo delikatne i łatwe do zniszczenia. A tego bym nie chciała hehe😘


A wy jakie zbieracie gadżeciki do książek? Czy może to są jakieś bardziej stojące i robiące tylko za tło figurki? Pochwalcie się swoimi perełkami, jestem ciekawa co najbardziej wam się podoba!



 

2 komentarze:

  1. Nie jestem jakimś specjalnym kolekcjonerem. Staram się nawet nie znosić stosów książek do domu, choć miłość do nich zazwyczaj wygrywa z postanowieniami ;) jak tak się zastanowiłam przez chwilę czym właściwie zaznaczam strony w książkach, wyszło mi, że najczęściej niczym. Zwykle pamiętam gdzie skończyłam czytać:D ale to już chyba przejaw lenistwa, czas zostać bardziej dojrzałym czytaczem ;) pozdrawiam i zapraszam do siebie na nową recenzję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, to faktycznie :D Ja nie mam niestety takiej pamięci, a bardzo bym chciała oj bardzo.

      Usuń