wtorek, 22 maja 2018

Księga Kłamstw - Teri Terry


Księga Kłamstw
Autor: Teri Terry
Ilość stron: 392
Data wydania: 10.05.2017
Wydawnictwo: Młody Book
Moja ocena: 5/10

 Księga kłamstw - Dwie osobowości, dwa poglądy, dwa problemy i dwa...

  Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to rozdziały, których tak naprawdę nie ma - a są przedstawieniem dwóch bliźniaczek. Na początku wydawało się to mylące i trochę zagmatwane, ale jednak spodobało mi się to. Inność książki od jej podobnych.

  Bliźniaczki Quinn i Piper, zostały rozdzielone będąc jeszcze małymi bobasami. Piper została ze swoimi rodzicami, a Quinn została oddana pod opiekę babci. Wychowane w innych środowiskach, miały się nigdy nie spotkać. Do momentu pogrzebu ich matki.
Od samego początku jakoś nie polubiłam Piper. Jej postać wydawała mi się, fałszywa i skrywająca wiele tajemnic, o których nie chciała mówić. Natomiast bardzo spodobała mi się Quinn, która zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, pomimo jej inności i ciągłych obaw.
Jednak obie mają w sobie ciemną stronę. Piper, chce wykorzystać swoją nową poznaną siostrę, by ta pomogła jej zrozumieć parę spraw. Natomiast Quinn, była strasznie zazdrosna o życie Piper. Chciała zagarnąć to, co przez całe życie miała ona, i w równym stopniu należy się jej. Nawet przyjaciele czy nawet chłopak Piper - Zak, który ma nie mały problem w rozróżnieniu bliźniaczek.

  Każda odkrywa w sobie zaczątki zła. Jednak jednej z nich to nie niepokoi, tylko przyzywa i jednocześnie zaczyna się podobać. Co bardzo dużo prawdopodobne może doprowadzić do smutnego zakończenia.
Tylko, jak w tytule "Księga Kłamstw" faktycznie, się ziści? Czy siostry zdadzą sobie sprawę, że nie liczą się ich własne pobudki tylko tak naprawdę one same? Razem, wspólnie przezwyciężyć trudności i nie dać się nakreślonej przez los przeszłości... Piper i Quinn, obydwie zaskakujące postaci czasem denerwujące, a czasem sprawiające uśmiech na twarzy. Jak dwie koleżanki, z którymi nigdy nie jest nudno!

 Książka jest dość ciekawa, ale niestety nie zachwyca tak jak wydawało mi się na początku. Czy u Was też sprawiła mieszane uczucia? Wolicie Quinn czy Piper? A może żadną z nich?

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz