czwartek, 24 maja 2018

Nie poddawaj się - Rainbow Rowell






Nie poddawaj się
Autor: Rainbow Rowell

Ilość stron: 512
Data wydania: 12.10.2016
Wydawnictwo: HarperCollins
Moja ocena: 4/10
 "Nie poddawaj się" autorki Rainbow Rowell, to moja druga pozycja przeczytana przez tą autorkę. Pierwszą była "Fangirl", która zachwyciła mnie bardzo! Ale czy i z tą książką, będzie podobnie?



  "Dobrze go widzieć, zawsze dobrze go widzieć. To taka ulga. Czasem myślę, o tym, jak będzie, kiedy Simon nie wróci.
Bo któregoś dnia nie wróci."

  Na samym początku poznajemy Simona, głównego bohatera historii, który jest pod skrzydłami samego Dyrektora szkoły, potężnego Maga. Simon jest to młody chłopak/mag, który uczy się w magicznej szkole Watford, by tam zapanować nad swoimi magicznymi zdolnościami, które w żaden sposób nie chcą z nim współgrać. Na dodatek Simon, okazał się być najpotężniejszym magiem wszech czasów. Co sprawiło, że stał się celem Szarobura. Wroga, który za wszelką cenę pragnie dorwać w swoje szpony Simona.

"Oboje wybuchamy śmiechem, a ja się krzywię, bo Szarobur wygląda jak jedenastoletnia wersja mnie."

  Jednakże Simon, to nie jedyna postać, która jest ważna w tej powieści.
Poznajemy, dziewczynę Simona - Agathe, która czuję że miłość do chłopaka ją przerosła. Nie potrafi poradzić sobie ze świadomością, iż chłopak kiedyś zginie, a ona będzie musiała być u niego boku do tej chwili. Choć czuła, że tak trzeba nie potrafiła się z tym pogodzić. Gdyż tak jak mówiła, przyjaciółka Penelope, możliwe że czuje ciepłe uczucia do kogoś innego.
Sama Penelope, choć stara się z tym ukryć, bardzo zależy jej na Simonie. Czuje, że kocha chłopaka, ale w żaden sposób nie stara mu się to okazywać. Woli pozostać, dobrą przyjaciółką i doradcą, który zawsze wie co zrobić w danej chwili. Jednakże, co do jednego nie potrafi się zgodzić z Simonem. Nie może zrozumieć, dlaczego Simon tak bardzo interesuje się Bazem, jego współlokatorem. 

  Baz jako wampir, należący do klanu Pitchów, jest uważany przez wszystkich jako złą osobę, która tylko stara się wszystkim zaszkodzić. Przez pewną sytuacje, nie zjawia się na początku nowego roku w szkole, co bardzo denerwuje Simona i niepokoi. Gdy ten jednak zjawia się w szkole, "jak zwykle" robi głośne wejście.
 
 Oboje Simon, jak i Baz są wrogami, którzy nawzajem uważają, by jeden nie zrobił czegoś drugiemu. Jednakże, jeden z nich kryje w swoim sercu straszną tajemnice, która może wszystko zniszczyć, albo naprawić. Ale czy gdyby wyszło to na jaw, sprawiłoby coś dobrego, czy jednak odmiennego?
Ich decyzje i rozchwiane uczucia, są niczym w porównaniu do tego co ich czeka. Czy wyjdą z tego cało i czy znajdą wspólnego wroga? A może to będzie tylko początek, który zburzy tą ich piramidę niewinności?

  "Jeśli jesteś słowny, słowa powinny wystarczyć." 

 "Nie poddawaj się", to powieść która z pewnością zachwyci nastoletnie pokolenie czytelników. Jest to lekka opowieść, którą czyta się bardzo szybko. Sposób w jaki jest napisana przez autorkę, niestety bardzo się różni od tego jaki poznałam w jej książce "Fangirl". Szkoda, że zaniżyła jej poziom. Dużo problematycznych problemów, jakie mają nastoletnie dzieciaki, są dość nużące i oklepane. Nie zachwycają i nie porywają, raczej ciągną niepotrzebne kwestie, które sprawiają, że gorzej było mi przebrnąć przez tą historię.
Zupełnie jakbym czytała książki od dwóch różnych autorów. Jednak, to dobry przykład jak autorzy potrafią się rozwijać na lepsze.
Choć sama nie wrócę do tej powieści, to polecam ją osobom, które zaczynają swoją przygodę z fantastyką, lub też chcą przeczytać lekką lekturę.
Mieliście już styczność z jakimkolwiek dziełem tej autorki? Czy tak jak i ja uważacie, że raz historia autorki jest tak niesamowita, że aż nie możecie o niej zapomnieć, a raz macie ochotę po prostu w trakcie czytania rzucić ją w kąt jak pozycję na którą szkoda czasu?
Niestety, ta historia nie będzie należeć do moich ulubionych. Szkoda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz