środa, 31 lipca 2019

Dzikie dziecko miłości - Aneta Jadowska

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu SQN
Dzikie dziecko miłości
Autor: Aneta Jadowska
Ilość stron: 528
Wydawnictwo: SQN
Moja ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐★/10


   To moje drugie spotkanie z zupełnie nową powieścią pani Jadowskiej, i nie mogło być inaczej, bo jak najbardziej udane! Pierwszą była seria "Dziewczyna z Dzielnicy Cudów" - polecam jak najbardziej - i ciekawiło mnie bardzo, jaki tym razem wykreowała świat.

   Namiestniczka Dora Wilk szerzy postrach wśród obywateli Thronu, oczywiście tych z pod ciemnej gwiazdy, gdyż jej zadaniem jest dbanie o spokój tego miasta. Wydawałoby się, że taka praca musiałaby być spełnieniem marzeń, bo nikt nie może jej podskoczyć, ale tak naprawdę przyprawia naszą główną bohaterkę nie raz o ból głowy! Przyciąga kłopoty, ale jednocześnie jednoczy inne rasy, oraz nigdy się nie poddaje - z tego znana jest nasza Dora. Tą nadchodzącą migreną okazuje się, las pełen trupów i jeden żywy trup. Jej celem będzie odnaleźć psychopatycznego mordercę, i tym samym ocalić jego przyszłe ofiary przed okrutną śmiercią. Do tego będzie potrzebna jej pomoc watahy wilków, wampira, nekromantki, i szamana. Pozostało mało czasu, a kolejnych ofiar wciąż przybywa. 

   Po Anecie Jadowskiej mogłam się tego spodziewać! Akcja wre i nie zamierza się zatrzymywać, fabuła zaskakuję i trzyma w napięciu do ostatnich stron. A wykreowani przez nią bohaterowie są barwni, żywi i przede wszystkim nie ma możliwości by ich nie polubić. Bardzo mi się spodobało, że autorka skupiła się na dialogach. Można było zauważyć, że były dokładnie przemyślane, przez co nie miałam w ogóle wrażenia, że czegoś w tej historii brakuje, gdyż nic nie zostało pominięte. Jednakże dostrzegłam przez to jeden minus. Przez główne skupienie się na dialogach, zabrakło mi dokładniejszych opisów. Jak na przykład opisów ofiar, czy samego mordercy. Gdzieś to umknęło, ale ta historia broni się tym, że wzbudza ciekawość. Z każdym rozdziałem ona narastała i tylko ją potęgowała. 

   Bardzo mi się spodobała postać Dory, gdyż to postać pełna sprzeczności. Nie raz potrafiła kogoś skreślić, by potem na nowo dać mu szansę. Ale to sprawiało, że każdy na swój dziwny sposób pałał do niej zaufaniem. Jak ona to robiła? Do teraz nie mogę tego rozgryźć. Dora was zaciekawi, ale też i zaniepokoi.

    Nie mogłabym zakończyć to tak, iż to była bardzo przyjemna i ciekawa powieść, którą muszę wam polecić. Inaczej po prostu nie mogę! Dora jak i jej towarzysze zapewnią wam nie małą rozrywkę, ale i też dreszczyk emocji, która z pewnością wam się spodoba.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz