sobota, 9 lutego 2019

Trzy razy miłość - Jolanta Kosowska


Trzy razy miłość
Autor: Jolanta Kosowska
Ilość stron: 300
Wydawnictwo: Novae Res
Moja opinia: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐★★/10


   Historia miłości, która nie pozwala o sobie zapomnieć. Jak czytałam opis tej książki, zastanawiałam się, czy ta książka trafi do mojego serca. Wyczekiwałam z bijącym sercem, na listonosza, który przyniesie mi tą książkę. I gdy, tylko się za nią zabrałam, wiedziałam, że trafiłam w punkt!

   Martyna, to dziewczyna, która ma ambitne plany na swoją przyszłość. Wyobraziła sobie, jak ma wyglądać jej życie! Przede wszystkim, skończyć studia medyczne, i znaleźć dobrą pracę, która otworzy jej nowe możliwości rozwoju. Do chwili, aż nie zakochuje się w mężczyźnie, który na pierwszy rzut oka, nie przypadłby jej do gustu - Łukaszu. Niby oboje studiują, ale nic oprócz tego ich nie łączy. Ale czy wielka miłość, nie rodzi się czasem, u dwóch zupełnie odmiennych sobie ludzi? Ci dwoje, po raz pierwszy poznają, jej słodki, acz czasem gorzki smak.

   W "Trzy razy miłość", nie mogłam przestać rozmyślać, o uczuciu, niczym ogień, który raz potrafił rozwinąć się na taką skalę, iż mógłby poparzyć, a raz był taki maleńki, że nie byłoby sposób się nim nawet ogrzać. Tu miłość, jest niczym bumerang między Martyną i Łukaszem, który raz porzucony, wracał ze zdwojoną siłą. Autorka, w jaki sposób przedstawiła rozterki i emocje, bohaterów były czasem nie do zniesienia, ze względu na to, jak czasem nie potrafiłam zrozumieć, zachowania Marty, w stosunku do Łukasza. Czasami, było mi go, aż żal przez sposób, w jaki bawiła się Martyna jego uczuciami. Ale poza tym, nie dostrzegłam tu, innego minusu. Fabuła, z każdą chwilą jeszcze bardziej się rozkręca, przez co ani na chwilę, nie pozwala nam mieć dość tej książki. Przez wzgląd na obszerny rynek, jaki mamy w tym gatunku, to właśnie jest w niej wspaniałe, że nie czułam się tak, jakbym czytała coś, co już widziałam w innych książkach. Autorka, w tak sprawny sposób, skontrolowała każdy najmniejszy szczegół tej powieści, że nawet humory, naszej bohaterki, nie były mi w stanie mi jej popsuć.

   Szczerze, to na początku się bałam, że to będzie jedna z historii, jakiej schematy są już znane w świecie literackich romansów. Ale ta książka, sprawiła, że gdyby nie świadomość, że na drugi dzień mam iść do pracy, to najprawdopodobniej, skończyłabym ją czytać w jeden wieczór, a nie dwa. Jeśli lubicie, właśnie takie książki, w których miłość, mimo przeciwności losu, i niezgody - jaką my sami mamy na co dzień, w swoim własnym życiu - to wiedźcie, że zaskakuje już na samym początku. A jedną z ciekawostek, jest świat medycyny, z jaką autorka pozwoliła nam się tu zapoznać.

   Książka jest ciekawa i wciągająca, przez co skłania do refleksji. Sposób, w jaki urzeka, na pewno Was nie zdziwi, gdy po nią sięgnięcie. Budowanie relacji, miłości i zaufania, jest mieszanką, która pojawia się obok, zazdrości i egoizmu. Moim zdaniem, to idealny przepis, na zaskakującą lekturę. Przekonajcie się sami!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz