piątek, 14 września 2018

Narodziny Magii - Ann Downer

Świat pełen magii i smoków!

Narodziny Magii
Autor: Ann Downer
Ilość stron: 192
Wydawnictwo: Isa
Moja ocena: 7/10






  Autorka rzuca nas w świat pełen magii, czarów i smoków, gdzie dostrzegamy życie smoków z lepszej perspektywy. Ann Downer, to pisarka która moim zdaniem nie jest tak doceniona jak powinna. Sposób w jaki pisze, wciągnąłby nie jednego/ą fanatykoholika, który nie może żyć bez książek, w których możemy MY czytelnicy ponieść się marzeniom. "Narodziny Magii" jest jedną z książek, którą na pewno da się pokochać. Bohaterowie, którzy są równie ciekawi jak i ich niewymuszony humor, doprowadzał mnie czasem do śmiechu, gdyż był jak codzienne utarczki, jakie ja sama prowadzę w życiu. Wszystko przemawia, że ta powieść jest napisana z pełną pasją i zamiłowaniem do gatunku fantasty, co bardzo mi się spodobało. I w szczególności te rozdziały, który każdy jest opisany, sprawia, że czułam się jakbym wróciła do początków, kiedy zaczęłam czytać książki. Teraz większości, albo książka ma rozdziały tylko numerowane bez żadnego opisu, albo nie posiada w ogóle rozdziałów. To sprawia, że ma dodatkowy urok.
 By zniszczyć dobro, trzeba pozbyć się smoka.

"- Tak, mój panie?
- Mam dla ciebie robotę, ale najpierw musisz przybrać nową postać."
  Główną postacią jest Teodora Oglethorpe, która musi spędzić samotne lato w Bostonie, gdyż jej ojciec postanowił wyjechać w wyprawę badawczą do dżungli laotańskiej. Dziewczyna czuje się, z tym tak źle że nie wie co ma ze sobą zrobić, uważa że straci swoje najlepsze lato, gdyż nawet jej najlepsi przyjaciele wyjechali i została całkowicie sama.
 Drugą główną postacią jest Gideon, którego ulubiona smoczyca Wika, przedostaje się przez magiczną dziurę w czasie, z czasów trzynastowiecznej Anglii, do nowoczesnego świata w 2002r., a dokładnie do Bostonu. Czyżby zbieg okoliczności? Nie sądzę.
 I właśnie w ten sposób nudne wakacje Teodory, i desperackie poszukiwania smoczycy przez Gideona, sprawi że oboje zaczną mieć coś wspólnego i ich spotkanie będzie nieuniknione. Jednakże za śladem Gideona, wyrusza jeszcze jedna postać, tylko o złych zamiarach. I jest nią Koboldem, rywal Gideona również czarnoksiężnik, który chce użyć smoczycy by ta przeciwstawiła się przeciwko jej panu. 

"O, Wielka Wyrocznio, zdradź nam imię osoby, która jest w posiadaniu zagubionej karty atutowej wywerna twego wiernego sługi Giedona."  
 Tam gdzie są smoki, nigdy nie może być nudno.

 Książka pełna magii, zwrotów akcji, i pięknej miłości i czaru do smoków, które nie są tylko bestiami, które w wielu powieściach zabijają ludzi. Tutaj mamy pokazane matczyne emocje, i uczucia, jakie zwierzę potrafi mieć do swego potomstwa. Oraz jak można pokochać świat pełen magii, gdy wiemy że to tylko czar, który będzie trwał tylko chwilę.
 Jedno jest pewne, ta książka jest z pewnością za cienka, bo tak dobra historia musiała skończyć się za wcześnie. O wiele za szybko minął ten czar, który porwał mnie w świat tajniki magii. Polecam, każdemu kto chcę poczuć urok fantastyki. 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz